piątek, 11 stycznia 2013

z 11 miejsca na drugie. Gratulacje




Ci chłopacy zdobyli drugie miejsce w skokach narciarskich, w konkursie drużynowym, nie daleko było piewrsze pudło, ale Krzysztof Miętus puszczony w najgorszych warunkach, skoczył tylko 108 m, miał bez wiatru nad bulą, i aż 12 ujemnych punktów za wiatr pod narty , ale w porównaniu do Kussamo, gdzie byli 11 druzyną jest ogromny postęp. Krzysiu uległ słoweńskiemu skoczkowi Jaka Hvala i zapewnił chłopakom drugie miejce w kokursie. Pokonaliśmy Austriaków i Norwegów, co jest nie lada wyczynem :)



Gratulujemy, to świetny prognostyk przed włoskim konkursem w ValDiFiemme.
 

 

wtorek, 25 grudnia 2012

o świętach z Piotrem żyłą

T:,Jak wyglądają święta Bożego Narodzenia w Pana/Pani domu? (tradycje rodzinne, przygotowanie do świąt, podział obowiązków w domu itp.)

P . Święta raczej tradycyjnie. W tym roku żona akurat przygotowuje wszystko, ja leże na kanapie i próbuje spać:-)

T:,Jaka jest Pana/Pani ulubiona potrawa świąteczne?
P. gęś, kaczka z kapustą zasmażaną

T.Jaka jest Pana/Pani ulubiona kolęda?
P..raczej nie mam ulubionej śpiewam co wszyscy

T:,Czy są Święta, które najbardziej Pan/Pani zapamiętał(a)?
  P: nie w zasadzie wszystkie wygladaja podobnie

T :Najgorszy prezent jaki Pan/Pani otrzymał(a).

P: nie mialem najgorszego z każdego prezentu sie cieszę

T:Jaki prezent chciał(a)by Pan/Pani znaleźć w tym roku pod choinką?
P:  czapke:-)


pozdrawiam i dziekuje.

sobota, 22 grudnia 2012

o świętach z Dawidem Kubackim

1,Jak wyglądają święta Bożego Narodzenia w Pana/Pani domu? (tradycje rodzinne, przygotowanie do świąt, podział obowiązków w domu itp.)
D:  Swięta mamy tradycyjne, spędzane z rodziną. Jednak w przygotowaniach nie mam jak pomagać bo mnie zbyt często w domu nie ma, ale mam 2 siostry więc sobie z mamą radzą;P

2,Jaka jest Pana/Pani ulubiona potrawa świąteczne?
D: najbardziej lubię groch z kapustą:P

3,Jaka jest Pana/Pani ulubiona kolęda?
D: nie mam ulubionej

4.Czy są Święta, które najbardziej Pan/Pani zapamiętał(a)?
D: Nie przypominam sobie.

5,Najgorszy prezent jaki Pan/Pani otrzymał(a).
D:Prosiłem o model smolotu do sklejania a dostałem taki drewniany

6,Jaki prezent chciał(a)by Pan/Pani.
D: Nie miałem jakichś specjalnych materialnych życzeń w tym roku:)

przedświąteczny wywiad z Kubą Kotem

W imieniu swoim i fanów stronki Fanpage polskich skoczków zadałąm skoczkom kilka pytań, jako pierwszy odpowiedział Kuba Kot.


oto wywiad z Jakubem

Tośka :

Jak wyglądają święta Bożego Narodzenia w Pana/Pani domu? (tradycje rodzinne, przygotowanie do świąt, podział obowiązków w domu itp.)

Kuba :
 Święta to zawsze radosny czas, spędzam go w gronie rodziny i bardzo lubię tą świąteczną atmosferę. Ubieramy razem z bratem choinkę u nas i u babci, pomagamy trochę przy wypiekach, sprzątamy swoje pokoje itp.
W Wigilię spotykamy się u babci, mamy obowiązkowo 12 potraw, później słodkości i rozdawanie prezentów przeze mnie i Maćka.

T: Jaka jest Pana/Pani ulubiona potrawa świąteczne?
K:  Lubię wszystko co związane ze świętami. Nie przepadam trochę za rybami ale generalnie bardzo lubię przede wszystkim to, co słodkie (kutia, ciasta, ciasteczka).
T: Jaka jest Pana/Pani ulubiona kolęda?
K: "Przybierzeli do Betlejem".
T:,Czy są Święta, które najbardziej Pan/Pani zapamiętał(a)?
K Chyba nie, co roku jest bardzo podobnie a jednocześnie troszkę inaczej.
T: Najgorszy prezent jaki Pan/Pani otrzymał(a).
K: hmm ciężko powiedzieć. Zdarzają się mało trafione czy niezbyt przydatne prezenty ale raczej chodzi tutaj o pamięć, tradycję itp. więc nie ma co narzekać tylko cieszyć się z każdego upominku.
T: Jaki prezent chciał(a)by Pan/Pani znaleźć w tym roku pod choinką?
K:  Dobrą i stabilną formę.


a tu macie wywiad z Dawidem Kubackim

sobota, 1 grudnia 2012

Kamil pod okiem Hannou Lepistoe???

Były trener Małysza: jeśli Stoch zadzwoni, to mogę spróbować mu pomóc



Hannu Lepistoe trenował najlepszych skoczków świata. Z bardzo głębokiego kryzysu wyciągnął Adama Małysza. Teraz, gdy Orzeł z Wisły zakończył karierę, liderem kadry jest Kamil Stoch. Skoczek z Zębu jednak ostatnio także mocno się pogubił. Czemu zatem nie skorzystać ze znakomitego doświadczenia fińskiego trenera? Szkoleniowiec jest otwarty na propozycje.

Hannu Lepistoe
fot. Reuters

Lepistoe jest w dobrych, wręcz koleżeńskich kontaktach z obecnym selekcjonerem reprezentacji Polski Łukaszem Kruczkiem, który w latach 2006-2008 był asystentem Hannu w kadrze. Ten drugi dzwoni czasem do Fina i rozmawia o tym, co dzieje się w drużynie. Wysyła także filmy z prośbą o dodatkową analizę. Nie trudno zatem zrozumieć, że doświadczony trener, który teraz jest komentatorem Eurosportu niezbyt chętnie opowiada o problemach w ekipie znajomego.
- Jeśli chodzi o słabsze występy Polaków to uważam, że trzeba być spokojnym. Każdy zespół ma czasem gorsze wyniki. Konieczna jest analiza, a nie zmiana trenera w tym momencie. Nie jestem tak blisko z drużyną i nie znam detali, aby móc od razu stwierdzić, jaka jest przyczyna tego, że nie zawodnicy nie skaczą tak jak się tego spodziewano - mówi Eurosport.Onet.pl Lepistoe.
Aktywność znajomych z facebooka
Najlepsze bramki czy asy serwisowe? Sprawdź, co zainteresowało Twoich znajomych.

Były trener Małysza: jeśli Stoch zadzwoni, to mogę spróbować mu pomóc

Hannu Lepistoe trenował najlepszych skoczków świata. Z bardzo głębokiego kryzysu wyciągnął Adama Małysza. Teraz, gdy Orzeł z Wisły zakończył karierę, liderem kadry jest Kamil Stoch. Skoczek z Zębu jednak ostatnio także mocno się pogubił. Czemu zatem nie skorzystać ze znakomitego doświadczenia fińskiego trenera? Szkoleniowiec jest otwarty na propozycje.
Hannu Lepistoe
fot. Reuters
Lepistoe jest w dobrych, wręcz koleżeńskich kontaktach z obecnym selekcjonerem reprezentacji Polski Łukaszem Kruczkiem, który w latach 2006-2008 był asystentem Hannu w kadrze. Ten drugi dzwoni czasem do Fina i rozmawia o tym, co dzieje się w drużynie. Wysyła także filmy z prośbą o dodatkową analizę. Nie trudno zatem zrozumieć, że doświadczony trener, który teraz jest komentatorem Eurosportu niezbyt chętnie opowiada o problemach w ekipie znajomego.

- Jeśli chodzi o słabsze występy Polaków to uważam, że trzeba być spokojnym. Każdy zespół ma czasem gorsze wyniki. Konieczna jest analiza, a nie zmiana trenera w tym momencie. Nie jestem tak blisko z drużyną i nie znam detali, aby móc od razu stwierdzić, jaka jest przyczyna tego, że nie zawodnicy nie skaczą tak jak się tego spodziewano - mówi Eurosport.Onet.pl Lepistoe.
 

W niedzielę Adam Małysz mówił nam, że jeśli w Kuusamo będzie podobnie słabo jak podczas inauguracji sezonu w Lillehammer, to być może najlepszym rozwiązaniem będzie rezygnacja z zawodów w Soczi w dniach 8-9 grudnia.

- Decyzja o wycofaniu się z konkursów nigdy nie jest łatwa, ale ja jednak bym doradzał Łukaszowi pomyślenie o opuszczeniu Soczi. Może lepszym rozwiązaniem byłoby odpoczęcie albo spokojnie potrenowanie. Trudno jednak powiedzieć coś więcej, gdy nie jest się członkiem zespołu. Z drugiej jednak strony to ważna impreza w kontekście igrzysk olimpijskich w 2014 roku. Trzeba tam pojechać, aby potem wiedzieć, co tam jest i nie być zdziwionym obiektem. Także opcją jest przemyślenie wszystkiego po tym konkursie - dodaje 66-letni szkoleniowiec.

Gdy na początku 2009 roku Adam Małysz wpadł w dołek i zastanawiał się nad zakończeniem kariery, zadzwonił do Hannu. Fin nieco ponad rok wcześniej w niemiłych okolicznościach został zwolniony z funkcji trenera reprezentacji Polski. Prezes Apoloniusz Tajner pozbawił go stanowiska przez telefon.
Lepistoe zgodził się jednak pomóc Małyszowi, z którym miał znakomite wspomnienia z kadry. Efekt ponownie był bardzo dobry - dwa medale olimpijskie, brąz mistrzostw świata i wiele miejsc na podium. Teraz liderem reprezentacji jest Kamil Stoch, ale w ostatnich tygodniach przeżywa kryzys, który zdaje się pogłębiać.

- Widziałem jego skoki w treningach i było OK. W kwalifikacjach i zawodach już nie było tak dobrze. Oczywiście, jeśli poprosi to jestem gotowy, aby spróbować mu pomóc. Bez wątpienia Kamil ma mój numer telefonu - uważa Hannu.

Coraz głośniej mówi się, że Kruczek może podać się do dymisji. W piątek, po nieudanym konkursie drużynowym wspomniał o tym podopiecznym. Ci jednak mocno sprzeciwili się temu pomysłowi. Ewentualna niepomyślna przyszłość może jednak przynieść dość szybkie zwolnienie selekcjonera. W kraju nie mamy jednak trenera, który mógłby go zastąpić.

- Ja ponownie selekcjonerem Polaków? Bardzo trudno jest mi sobie wyobrazić, że zadzwoni do mnie prezes Tajner. Jeśli tak się stanie to dopiero będziemy mogli o tym myśleć - uważa Lepistoe.

Utytułowany szkoleniowiec w zeszłym roku przeszedł zawał serca, ale teraz czuje się bardzo dobrze. W styczniu po raz kolejny przyjdzie do Szczyrku, gdzie będzie pomagał młodym zawodnikom SMS. To będzie druga taka wizyta.

 

Co nie gra w skokach naszej kadry???

http://www.winterszus.pl/2012/12/polscy-skoczkowie-sa-skoowani-i-podamani.html


Po fatalnych występach w Lillehammer, nasi skoczkowie jeszcze gorzej zaprezentowali się podczas dzisiejszego konkursu drużynowego w Kuusamo, zajmując ostatnią pozycję. Tymczasem Maciej Kot szczerze wypowiada się na temat atmosfery w zespole, o nastawieniu oraz ewentualnej zmianie trenera.

Polscy skoczkowie borykają się ostatnio ze strasznymi problemami - co w ich skokach nie gra i jakie są tego przyczyny?

"Po Lillehammer doszliśmy do wniosku, że odstajemy ze sprzętem, zwłaszcza z kombinezonami. Nasze stroje są najmniejsze, najbardziej dopasowane i materiał jest nienajlepszy - i to jest problem. Trochę popuściliśmy, coś zmieniliśmy, ale efektu nadal brak" - mówi Maciej.

Czy wobec tego można coś z tym zrobić? Może należy zmienić dostawcę sprzętu?

"Będziemy próbować, o ile znajdzie się lepszy materiał. Zamawiany jest ze Szwajcarii, a czasami potem okazuje się, że nie jest dobry. Oczywiście będziemy chcieli coś zmienić, ale sama zmiana kombinezonu nie da nam straconych 20 - 30 metrów, czyli tyle, ile brakowało nam w konkursie drużynowym" - odpowiada zawodnik AZS Zakopane.

"Jeśli chodzi o firmę, która zajmuje się szyciem kombinezonów, to w Polsce jest w sumie tylko jedna - Berdax. Siedziba jest w Poroninie, także mamy blisko, zawsze możemy podjechać i przymierzyć stroje. Jeśli chodzi o inne firmy np. austriackie, to one nie szyją strojów do innych reprezentacji. Kiedyś nawet skontaktowałem się z nimi przez Internet w tej sprawie i odpowiedzieli, że jeśli skaczę w zawodach międzynarodowych, to oni mają zakaz uszycia kombinezonu od krajowego związku. Pozostaje nam skorzystanie z usług firmy słoweńskiej, czy czeskiej, jednak trudno oczekiwać, aby i oni uszyli kombinezony takie, jak dla swojej reprezentacji. Konkurencja jest duża i liczy się działanie na własnym podwórku" - opowiada 21- letni skoczek.

Czy wobec tego jest sens jechania na konkursy w Soczi? Czy nie przydałby się odpoczynek?

"Do Soczi warto jest jechać, z tego względu, że za ponad rok są tam Igrzyska Olimpijskie, dlatego ważne jest, aby poznać tą skocznie. Chociaż może przerwa od skoków dobrze nam zrobi, zmotywujemy się i będzie lepiej? Jednak sądzę, że nie należy odpuszczać zawodów, choćby dlatego, że nie ma gdzie trenować. Skocznie w Polsce nie są czynne, pewnie będą gotowe dopiero pod koniec grudnia. Zostaje jedynie trening na sali" - mówi Maciej.

Jaka jest wobec tego atmosfera w kadrze?

"Atmosfera nie jest najgorsza, ale napięta. Nikt otwarcie nie powie, że jest źle i czas coś z tym zrobić. Każdy się tylko uśmiecha i robi dobrą minę do złej gry. Wystarczy tylko coś źle powiedzieć i wszystko może wybuchnąć, a to może być jeszcze gorsze, wtedy w ogóle moglibyśmy się nie podnieść. Jednak przy obecnych nastrojach panujących w kadrze, dobrze byłoby odłączyć się i od siebie odpocząć" - przyznaje Kot.

Maciek mówi, że sami zawodnicy są skołowani i nie wiedzą co robić. W lecie było dobrze, nawet pierwsze skoki na śniegu były dobre. Jednak przychodzą pierwsze zawody, skoki niby te same, jednak wyników brak. Kot nie obwinia za taki stan rzeczy trenera, bo skoro plan funkcjonował w zeszłym roku, to dlaczego nie w tym. Dodaje, że daleki jest od zmian personalnych, gdyż taka rewolucja mogłaby być najgorszym posunięciem.

Czy Polacy mają nadzieję na lepsze skoki, wyniki?

"Troszkę jesteśmy załamani. Już po Lillehammer nie było ciekawie. Jeśli chodzi o mnie, to nie jestem zbyt załamany, gdyż w czwartek oddałem tu niezłe skoki, które coś rokowały. Gdyby było tak jak planowałem, to byłoby dobrze. Zmieniłem jednak w ustawieniu pozycję głowy, co mogło spowodować zły skok. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej" - kończy Maciej.

środa, 28 listopada 2012

Nie tylko Narodowy ma problemy- PŚ w Zakopanem zagrożony











Podczas styczniowych zawodów o Puchar Świata w skokach narciarskich w Zakopanem może dojść do blokady skoczni - informuje "krakow.gazeta.pl". Wszystko z powodu protestu, jaki szykują podwykonawcy firmy "Tiwwal", który od dwóch lat nie otrzymali prawie trzech milionów złotych za wykonane prace przy remoncie nowoczesnego pawilonu dla skoczków.

W styczniu 2011 roku, na kilkadziesiąt godzin przed zawodami Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem oddano do użytku nowoczesny pawilon dla zawodników. Służy on im po dziś, jednak podwykonawcy firmy "Tiwwal" nie otrzymali jeszcze prawie trzech milionów złotych za wykonaną pracę.

Pieniędzy domaga się ponoć aż 11 firm - donosi "krakow.gazeta.pl". Jedną z poszkodowanych firm jest "Chomar". - Na nic zdały się sprawy sądowe, interwencje w ministerstwie sportu. To skandal, że trzeci rok z rzędu zawody Pucharu Świata będą rozgrywane na obiekcie, za który do tej pory nie zapłacono - mówi właściciel, Józef Chowaniec.

Główny wykonawca zalega firmie "Chomar" aż 460 tysięcy złotych. - Nie są to małe kwoty do odrobienia, szczególnie teraz kiedy kryzys dotknął branżę budowlaną. My ze swoimi podwykonawcami jesteśmy rozliczeni ze wszystkim. Nieuregulowane rachunki za pawilon spowodowały, że mamy kłopoty finansowe i zaczynamy zalegać komuś innemu - dodaje Chowaniec.

Podwykonawcy są tak zdeterminowani, że planują blokadę Wielkiej Krokwi podczas najbliższych zawodów Pucharu Świata w Zakopanem. Konkursy w stolicy polskich Tatr zaplanowane są na 11 i 12 stycznia. - Jesteśmy zdeterminowani i znajdziemy sposób, by podczas Pucharu były utrudnienia i aby w pawilonie nic się nie działo - zapowiada właściciel firmy "Chomar"

Czy protest firm spowoduje, że odzyskają oni należne im pieniądze? Szanse są małe, bo główny wykonawca, firma "Tiwwal".. zgłosiła wniosek o upadłość, jej majątkiem zarządza syndyk. Może to oznaczać, że podwykonawcy pozostaną niespłaceni.

Prezes Tatrzańskiego Związku Sportowego Andrzej Kozak twierdzi, że taka blokada nic nie da, a jedynie spowoduje ogromne utrudnienia dla miasta przy staraniach o organizację kolejnych imprez. - My jako organizator zawodów nic nikomu nie jesteśmy winni, a protest uderzy tylko w nas - tłumaczy Kozak.
http://sport.wp.pl/kat,1838,title,Bedzie-skandal-podczas-PS-w-Zakopanem,wid,15134368,skoki_wiadomosc.html?ticaid=1f9bd#czytajdalej