wtorek, 31 stycznia 2012

Najlepszy sezon w karierze KS

Sezon 2011/2012 już na pewno będzie najlepszym w dotychczasowej karierze Kamila Stocha. Lider kadry Polski w skokach narciarskich po konkursach Pucharu Świata w Sapporo ma już na koncie 740 punktów - o punkt więcej niż w całym poprzednim sezonie.
Stoch w Japonii zajął 3. i 2. miejsce, a zarazem po raz 5. i 6. stanął w tym sezonie na podium zawodów PŚ. Jego wyniki pokazały, że decyzja o dalekiej podróży okazała się trafiona, choć jeszcze na piątkowych treningach przed zawodami 24-latek z Zakopanego nie mógł dojść do siebie i skakał słabo.

- Cieszę się, że wybrałem się do Japonii. Wykonałem dobrą robotę, która dodała mi wiele pewności siebie w perspektywie kolejnych konkursów - mówił Stoch, który w niedzielę odczuwał lekki niedosyt. Po pierwszej serii prowadził, w drugiej skoczył bardzo dobrze, ale na pokonanie faworyta gospodarzy Daikiego Ito to nie wystarczyło. Trener kadry Polski Łukasz Kruczek zauważa jednak, że mogłoby być zdecydowanie gorzej, gdyby nie przychylna dla Kamila decyzja jury w niedzielnych zawodach.

- Gdyby w niedzielę nie cofnięto Kamila z belki, mogło być gorzej, bo wtedy warunki były fatalne - powiedział Kruczek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Uważam, że decyzja o powstrzymaniu skoku była sprawiedliwa. Później co prawda wiało z boku, ale już dało się choć trochę polecieć - ocenił trener polskich skoczków.

140 punktów zdobytych w Sapporo pozwoliły Stochowi awansować na piątą pozycję w klasyfikacji generalnej PŚ. Do czwartego Thomasa Morgensterna, który w Japonii skakał przeciętnie, Polak traci już tylko 34 punkty.

W porównaniu z sezonem 2010/2011 Stoch już jest lepszy, na razie tylko o jeden punkt, ale nie mamy wątpliwości co do tego, że jeszcze sporo tych punktów dołoży. W poprzednim sezonie skoczek z Zakopanego wygrywał co prawda trzy razy (Zakopane, Klingenthal, Planica), ale poza tym ani razu nie stanął na podium, a w pierwszej dziesiątce plasował się w sumie 10 razy.

W tym sezonie Stoch wygrał raz (Zakopane), ale za to już sześć razy był na podium (Lillehammer, Engelberg, Bad Mitterndorf, Zakopane i dwa razy w Sapporo), a w pierwszej dziesiątce dwanaście razy. Nie wypada z niej zresztą od pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen, gdy musiał skakać w bardzo trudnych warunkach i skończył zawody na 23. miejscu.

Do końca sezonu pozostało jeszcze dziesięć konkursów PŚ. Czy Kamil Stoch po raz pierwszy w karierze przełamie magiczną barierę tysiąca punktów? Jego szanse na taki wyczyn są naprawdę duże.

Adaśko wraca na skocznię.

Miło będze go znów zobaczyć pod skocznią.

Niestety, nie zobaczymy go juz na rozbiegu, nad czym bardzo boleję. Jak donosi serwis http://www.skokinarciarskie.pl/ Adam Małysz będzie kierownikiem Polskiej ekipy MŚJ

- Adam wyraził zainteresowanie wyjazdem na mistrzostwa świata juniorów w Erzurum, a Prezydium Polskiego Związku Narciarskiego uznało, że to świetny pomysł i Małysz na pewno doskonale sprawdzi się w roli kierownika polskiej ekipy. Bardzo się cieszymy, że Adam będzie w Turcji z naszymi młodymi zawodnikami i mamy nadzieję, że tak duży autorytet podziała mobilizująco na całą ekipę - tłumaczył Grzegorz Mikuła, Sekretarz Generalny PZN.

Nominację na mistrzostwa otrzymało dwudziestu młodych sportowców, którzy będą reprezentowali Polskę w Erzurum w dniach 19-26 lutego. W Turcji o medale będzie walczyło pięciu skoczków: Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka, Tomasz Byrt, Bartłomiej Kłusek oraz Grzegorz Miętus.

życzymy powodzenia i trzymamy kciuki.

niedziela, 29 stycznia 2012

Nasi skoczkowie na podium.

29 stycznia 2012 - Biało - czerwone Sapporo.
My jeszcze smacznie przewracaliśmy sie na drugi bok, kiedy nasi skoczkowie w składzie : Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Stefan Hula, Krzysztof  Miętus zdobywali kolejne punkty PŚ w Sapporo. Prowadzący po pierwszej serii Kamil Stoch, po skoku na odległość 131,5 metra, ostatecznie był drugi, przedywając z Daiki Ito, który w drugim skoku odleciał na odległośc 137 metrów i zajął pierwsze miejsce. Tym zwycięstwem Kamil umocnił swoją piąta pozycję w Klasyfikacji Generalnej pŚ i choć do prowadzącego Anderasa Koflera brakuje mu 254 pkt, to od czwartego miejsca zajmowanego przez Thomasa Morgensterna dzielą go zaledwie 34 pkt. 



Ale my tu rozwodzimy się nad kolejnym podium Kamila, a tymczasem w Bischofschofen Olek Zniszczoł i Klemens Murańka na podium PK.