Kamil znów zebrał punkty w PŚ, i dwoma punktami zepchnął z czwartego miejsca Thomasa Morgensterna. Szansa uzyskania 1000 pkt, jest coraz bardziej realna, wystarczą dwie wygrane, albo kilka razy podium, czy Kamil strzeli Tysiaka??? po pierwszej serii Niedzielnego konkursu był trzeci, za Andeasem Wankiem i Gregorem Schilerenazuerem. Andreas nie uniosł presji a Gregor nie doleciał do miejsca które zapewniło by mu prowadzenie. Dużym zaskoczeniem dla mnie była wiadomość, że Zakopiańscy wodzireje rozkręcali zabawę w Val Di Fiemme.
Kamilu dziękujemy za emocje, dziękujemy za to, że polscy kibice mieli okazję zagłuszyć orkiestrę, śpiewając Mazurka Dąbrowskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
skoczyli razem z nimi